sobota, 29 grudnia 2012

Loczki :)

Kładę się spać w wilgotnym koczku... A rano... :)





Dla porównania włosy po prostownicy :) Zdecydowanie wolę proste włosy :) Może kiedyś polubię te swoje kręciołki :)



27 komentarzy:

  1. obie fryzurki wyglądają ślicznie!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja też na nieszczęście moich włosów uwielbiam je w prostych :)

    ale Twoje loczki bardzo ładnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Włosy masz przepiękne! Jeśli ja się położę w koku,to rano... huhuhu! mogę nim rozbijać ściany, nie da się włosów w ogóle rozplątać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 'kręciołki' bardzo urocze, ale wolę proste włosy zdecydowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładne masz loczki. :) Chciałabym, abym miała takie włosy po koczku. Nie byłyby takie oklapnięte :(

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja nawet nie musze koczka robić i mam własnie takie włosy :) ale też wole je potraktować prostownicą :)
    Piękny masz kolor włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A mi się podobają takie loczki, żałuję, że sama mam bardzo proste i nie podatne na układanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. kręcone są piękne *_*
    mi kiedyś ot tak same się kręciły, po czesaniu, po wszystkich silikonach, a ja je ciągle prostowałam. jak wyniszczyłam je totalnie głównie prostownicą, tak teraz o każdy ich skręt walczę :( także zazdroszczę, że robią Ci się takie cuda same :)

    OdpowiedzUsuń
  9. też tak robię loczki :) proste też wolę u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Loczki są fajne. Sama kiedyś miałam jazdę na prostowanie włosów, ale nie wyobrażasz sobie jak bardzo zniszczyłam tym włosy. Pokochałam moje loki i tyle;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te loczki! Ja po obudzeniu się rano miałabym na głowie coś, co przypominałoby rozplątaną włóczkę :) Również u siebie na głowie wolę proste włosy - ale to ze względu na to, że moje włosy są odporne na wszelką stylizacje i nie kręcą się ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajne te loki a jakiego koka robisz
    wysokiego czy jak ?
    Bo też bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam to samo - najlepsze, że kręciołki pojawiają się zawsze wtedy jak chcę proste, a gdy włos ma się kręcić "drucieje":D

    OdpowiedzUsuń
  14. skąd ja to znam :) moje wlosy tez naleza do falowanych i jak ich nie ogarne zaraz po myciu to na mojej glowie panuje totalny chaos :)

    OdpowiedzUsuń
  15. ja tez wole proste;( i co z tego jak moje wlosy proste sa tylko przy meczeniu ich prostownica...co niezbyt im sluzy.Sliczne masz te wlosiska;*!

    OdpowiedzUsuń
  16. Te kręciołki są świetne ♥ ile ja bym dała za takie włosy :(

    OdpowiedzUsuń
  17. wolę loczki- zdecydowanie. Kiedyś miałam kręcone włosy- po ciąży zrobiły się proste. Teraz powoli, pod wpływem właściwej pilęgnacji włosów, znów zaczynaja lekko falować, ale takie jak niegdys były narazie nie są:/

    OdpowiedzUsuń
  18. Też kiedyś non stop prostowałam włosy, ale przekonałam się do swoich kręciołków i teraz nigdy bym prostownicy nie użyła :)

    masz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))

    Zapraszam do mnie na rozdanie!
    http://lookrecya-fashion.blogspot.com/2012/12/wieeeeeki-mnie-nie-byo-wiec-czas-na.html

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja tez lepiej sie czuje w prostych, a lekko mi sie faluja :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Co ja bym dała by mieć takie loki. Moje "druty" tylko po wizycie u fryzjera trzymają się dłużej, niż kilka godzin :)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam takie artystyczne loczki w nieładzie ;)))))
    I.

    OdpowiedzUsuń
  22. Też wolę proste chociaż u Ciebie takie blond loczki wyglądają extra :)

    OdpowiedzUsuń