wtorek, 31 lipca 2012

Jak zatuszować ciemne odrosty :) ?

CIEMNY ODROST VS. JASNE WŁOSY


Biorąc pod uwagę fakt, iż sama jestem posiadaczką jasnych, blond włosów wiem czym jest ciemny i nieestetyczny odrost, który na takim kolorze włosów widać już po krótkim czasie. Szukałam w internecie sposobów na jego ukrycie. Niestety sok z cytryny ani płukanie ich w rumianku może i daje efekty, ale po dłuższym czasie. Latem jest łatwiej z odrostem, ponieważ rozjaśnia się on trochę od słońca. Istnieją różne spray'ie czy też szamponetki, które tuszują odrost. Osobiście ich nie stosowałam więc nie powiem czy się sprawdzają. Nie jestem jednak do nich przekonana :)

niedziela, 29 lipca 2012

Olejek L'oreal

Cześć kochane ! :)
Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić recenzją dość popularnego kosmetyku do włosów - olejku firmy L'oreal. Opinie o nim są dość podzielone, ale mimo wszystko uważam, że jest on warty uwagi :)


Opinia producenta :

Mythic Oil to uniwersalny olejek upiększający, który dostosowuje się do każdego rodzaju włosów.
Jego wyjątkowa formuła wzbogacona została w olejek z awokado i pestek winogron. Ten produkt o wszechstronnym zastosowaniu dyscyplinuje włosy i nadaje im blask. Inspiracją do stworzenia olejku jest wyjątkowa magia orientalna, która czyni go kosmetykiem budzącym pożądanie ze względu na konsystencję oraz intensywne działanie.


Skład :


Na samym początku w składzie widnieją silikony (w tym kosmetyku pełnią one rolę ochronną, a ten na pierwszym miejscu w składzie jest silikonem lotnym) oraz możemy doszukać się konserwantów .Ważne jest to, że wysoko w składzie są oleje :

sobota, 28 lipca 2012

Sobotnie przyjemności :)

Cześć dziewczyny ! :) Spędziłam dzisiaj baaardzo miły, rodzinny dzień. Wybraliśmy się najpierw do kina na film PROMETEUSZ, a później na obiad do restauracji. Uwielbiam takie dni, które spędzam w towarzystwie bliskich mi ludzi.

Dodatkowo kupiłam sobie prześliczny ręcznik na plażę, który z pewnością przyda mi się w Bułgarii.

Przyszły tydzień spędzę natomiast na kosmetycznych zakupach :) Już nie mogę się doczekać ! :)








Oto moja dzisiejsza fryzurka :)
Uwielbiam takie koczki, a dodatkowo ozdobiłam go kwiecistą spinką :)



piątek, 27 lipca 2012

Kostium kąpielowy

Plaża, słońce, morze... Czego chcieć więcej ? Na pewno przyda nam się kostium, w którym będziemy się dobrze i komfortowo czuły :) !

W zależności od sylwetki dobieramy inny fason. Niektóre z nas wolą bardziej zabudowane kostiumy a inne stawiają na bikini :) 

W tym roku postawiłam na kostium firmy CUBUS :) Nie jest on idealny do opalania, ale się bardzo ładnie prezentuje, a tego właśnie chciałam :)

środa, 25 lipca 2012

Kolorowe włosy - diy




Pisałam już kiedyś o kolorowych końcówkach/włosach. Tym razem zamiast szamponetki użyłam czegoś innego - cieni do powiek :) Pomysł ten zauważyłam na blogu pewnej blondyneczki :D <klik>  a jeszcze wcześniej pojawił on się tu <klik> :)

Sposób ten jest przeznaczony dla osób o jasnych włosach, ponieważ na ciemnych trudno jest dostrzec efekty. Dla ciemnowłosych jednak znalazłam i wypróbowałam na koleżance inny sposób, który pojawi się poniżej :)



A oto sprawcy całego zamieszania :

Metody nakładania cienia na włosy mogą być baardzo różne. Możemy dociskać włosy do cienia, nabrać na palce i przeciągać po włosach lub robić to aplikatorem. 










Osobiście postawiłam na kolor intensywnie niebieski na końcówkach, który bardzo fajnie wygląda na włosach :) Zdecydowanie bardziej podoba mi się efekt na związanych w koczek włosach. Największą zaletą jest to, że kolory schodzą, przy pierwszym myciu. 



wtorek, 24 lipca 2012

Pomadka w kremie :)

Uwielbiam różne kosmetyczne wynalazki. Dlatego bez dłuższego namysłu chwyciłam pomadkę w kremie firmy MANHATTAN. Przystąpię teraz do krótkiej recenzji tego kosmetyku :)

Opakowanie :

Bardzo poręczne, wyglądem przypomina błyszczyk, ale nic bardziej mylnego.


Kolor :

 Z pewnością nie przypasuje wielbicielką błyszczących ust, ponieważ jest on matowy. Bardzo dobrze wygląda na ustach i nie wymaga poprawek w ciągu dnia.



Aplikacja :

W odróżnieniu od innych pomadek możemy nakładać ją bez pomocy lusterka co jest bardzo wygodne dla każdej z nas :)

Zapach :


Jest prześliczny, waniliowy :)

Cena :

15zł.


Moim zdaniem :

Jest to bardzo ciekawa opcja dla Pań, które lubią podkreślać usta :) Osobiście przypasowała mi ta pomadka, ponieważ jest intensywna (czego na zdjęciu nie widać), ale również daje naturalny efekt :)




Korzystając z pięknej pogody zagościł kwiatowy motyw :)
Poza tym muszę się Wam pochwalić, że udało mi się dostać na Psychologię ! :) Dlatego też rezygnuję z pozostałych kierunków i skupiam się na tym jednym, wymarzonym :)

poniedziałek, 23 lipca 2012

Wiśniowe masło do ciała

Balsamowanie ciała nie należało do moich ulubionych zabiegów. Wystarczyło jednak zmienić balsam, żebym bardzo polubiła tą czynność. Mój wybór padł na wiśniowo-waniliowe masło do ciała firmy Fruttini. Kierowałam się jego zapachem. Cena również nie odstrasza, ponieważ płacimy około 20zł. za 500ml. produktu :)


Opakowanie :

Nie mam trudności z odkręcaniem go, łatwo się aplikuje produkt na skórę.
Poza tym podoba mi się jego intensywny czerwony kolor.

Wydajność :

Balsam ten jest bardzo wydajny. Korzystam z niego od dłuższego czasu, po każdej kąpieli i nie widać jeszcze dna. 

Cena :

20zł. Uważam, że jak za taką ilość balsamu cena jest odpowiednia.

Konsystencja :

Balsam ma idealną konsystencję, nie przelewa się przez palce w czasie aplikacji, a zarazem nie jest jest on gęsty i trudny do wydobycia. Ma raczej konsystencje budyniową.

Zapach :

Przepiękny owocowy zapach, który utrzymuje się długo na skórze. Dla niektórych jednak może być za słodki. Moim zdaniem jest idealny.

Moim zdaniem :

Uważam, że był to bardzo dobry zakup, ale następnym razem wybiorę 
coś o mniejszej pojemności, ponieważ jak już kiedyś wspomniałam lubię zmieniać kosmetyki.  

niedziela, 22 lipca 2012

Podkład na dłużej - baza od KOBO :)

Wygładzająca baza pod makijaż. Tuż przed studniówką pomyślałam jak utrzymać podkład na twarzy w dobrym stanie, przez dłuższy czas bez jakichś większych poprawek. W rękę wpadła mi baza pod podkład firmy Kobo :) I muszę przyznać, że się polubiłyśmy.


Opakowanie :
Do niczego nie można się przyczepić. Zawiera wygodną pompkę, która się nie zacina i daje moim zdaniem odpowiednią ilość bazy.

Zapach :
Bardzo przyjemny, ale nie jest jakiś intensywny więc nie powinien nikomu przeszkadzać.

Skład :
Tutaj firma KOBO zasługuje na uznanie, Gdyż za cenę 20zł. otrzymujemy kosmetyk o bardzo dobrym składzie, który nie tylko przedłuża trwałość podkładu a dodatkowo odżywia i pielęgnuje naszą cerę.

Stosowanie :
Bazę stosuję na większe wyjścia. Tak jak zapewnia producent ułatwia ona aplikację podkładu oraz utrzymuje go dłużej na naszej twarzy. Gdy stosuję bazę nie używam żadnego innego kosmetyku pod podkład.

Działanie :
Uważam, że spełnia swoje obowiązki. Po nałożeniu na twarz szybko zasycha i zostawię skórę bardziej napiętą oraz gładką. Czego chcieć więcej ? :)

Moja opinia :
Kupiłam bazę w styczniu, a wciąż jest jej bardzo dużo. Za taką cenę warto wypróbować kosmetyk tego typu. Osobiście polecam. Pamiętajcie jednak, że baza ta nie ma właściwości matujących, więc nie wymagajmy tego od niej. 




sobota, 21 lipca 2012

Różane policzki :)

Róż na policzkach jest jednym ze stałych elementów mojego codziennego makijażu. W dzisiejszej recenzji pojawi się róż firmy Clinique, którego dostałam od cioci, której delikatny kolor się nie spodobał :) 













Blushing Blush Powder Blush

Opakowanie :
Róż na pierwszy rzut oka wygląda bardzo elegancko. Nie polecam jednak nosić go luzem w torebce, ponieważ przednia szybka lubi się ścierać. 

Kolor :
Moim zdaniem jest idealny. Niestety dla niektórych
może okazać się zbyt delikatny. Osobiście nie lubię
buraczkowych policzków, dlatego ten kolor mnie zadawala.
Jego odcień to numer 110 :) Zawiera połyskujące drobinki.

Trwałość :
Nakładam go na puder czasami również firmy Clinique, ale częściej na mój ulubiony puder firmy Rimmel. Nie ściera się oraz nie ma potrzeby dokonywania poprawek w ciągu dnia.

Wydajność :
Róż ten mam już kilka miesięcy i nie widać zużycia. Uwielbiam 
takie wydajne kosmetyki.

Minusy :
Jest to zdecydowanie jego cena. Nie lubię kupować drogich kosmetyków, ponieważ często wprowadzam zmiany.

Moja opinia :
Z racji, że był to prezent kosmetyk spełnia wszystkie moje wymagania. Dodatkowo ma to co lubię czyli drobinki, które ślicznie w słońcu połyskują :)

piątek, 20 lipca 2012

Żelowy eyeliner

Gel eyeliner od Essence jest kosmetykiem, który towarzyszy mi już baaardzo długo. Mimo, iż na co dzień wolę eyeliner w płynie to na wieczorowe wyjścia wybieram żelowy eyeliner, który jestem zdecydowanie najtrwalszym kosmetykiem jaki posiadam.








Wygląd kosmetyku :
Nie mam nic do zarzucenia, opakowanie jest bardzo trwałe więc nie muszę obawiać się, że podczas podróży ulegnie ono uszkodzeniu. 

Konsystencja :
Eyeliner posiada żelową, gęstą konsystencję. Nie wylewa się on z pojemniczka i zostaje na swoim miejscu. Na powiece jest on również bardzo trwały.

Kolor:
Wybrałam odcien 01 Midnight in Paris. Jestem zwolenniczką czerni na powiecie i nie za często eksperymentuję z kolorami. Eyeliner na powiece jest matowy.


Trwałość :
Nie odbija się on na powiece, nie tworzą się grudki. Utrzymuje się cały dzień. Ze względu na to, że jest wodoodporny miewałam trudności z jego zmywaniem. Teraz używam oliwki i demakijaż nie sprawia mi trudności.

MINUSY :
Niestety nie jest dołączony do słoiczka żaden aplikator. Ja kupiłam pędzelek również z Essence właśnie do eyelinera w żelu (10zł.) i jestem z niego bardzo zadowolona.
Poza tym na początku można mieć trudności z jego aplikacją, ponieważ potrzeba do tego trochę wprawy.

Moja opinia :

Jestem z niego baardzo zadowolona. Używam go już długo, a nie dostrzegam zużycia. Za cenę 11zł. jest to świetny kosmetyk.






czwartek, 19 lipca 2012

Miętowa kuleczka :)


Mała miętowa kuleczka, w której ukrywa się sypki cień do powiek :) Została ona wypatrzona w katalogu firmy Oriflame i szybko powędrowała w moje ręce :) A oto krótka recenzja.








Wygląd kosmetyku :
Uwielbiam takie pomysłowe opakowania. Cień jest dodatkowo ozdobiony różyczką u samej góry. Bardzo mi się podoba :)


Zapach :
Brak

Konsystencja :
W przeciwieństwie od reszty moich cienie do powiek ten jest sypki. Osobiście uważam to za mały minus, ponieważ mam trudności z jego nakładaniem.

Opakowanie :
Mimo, iż z zewnątrz wygląda cudnie, otwierając je zawsze część zawartości się usypuje. Przy robieniu zdjęć również cień tradycyjnie musiał się usypać :D

Kolor :
Tutaj niestety mam pewne zastrzeżenia. Kolor wcale nie jest taki intensywny jak przedstawiają to zdjęcia. Po nałożeniu na powieki traci on swoją moc. Natomiast ma to co lubię czyli rozświetlające drobinki. Odcień cienia nosi nazwę EDEN :)

Trwałość :
Tutaj nie mam nic do zarzucenia. Chociaż na pewno nie można jego trwałości porównać do cienie z L'oreal :)


Moja opinia :
Osobiście jestem z niego zadowolona. Mimo, iż nie korzystam z niego na co dzień stanowi on miłą odmianę. Lubię mieszać go z ciemniejszymi cieniami :) Jest wydajny, ale minusem jest jego dostępność. Podsumowując jestem na TAK :) 




środa, 18 lipca 2012

Zakupowo :)

Pogoda nieładna, więc biała bluzka z serduszkiem i od razu jakoś lepiej :)
A żeby było jeszcze lepiej jakieś małe zakupy i wizyta w bibliotece :)




Już od dawna chciałam kupić połyskujący perłowy cień. Skorzystałam z promocji w Drogerii Natura i dorwałam to cudeńko za jedyne 3,99zł. :)
Zobaczymy jak z trwałością bo kolor spełnia moje oczekiwania :)






Maseczki do twarzy :)
Tego nigdy nie jest za wiele !







Miał być Garnier, ale jednak skusiłam się na Delię 9.1 Jasny księżycowy blond :) Oby włosy nie stały się takie szare jak u tej pani na zdjęciu :)


sobota, 14 lipca 2012

Dress

Osobiście nie jestem wielką fanką sukienek, ale uważam, że są one bardzo dziewczęce :) Gdy dodamy do tego buty na wysokim obcasie i biżuterię tworzy nam się ładny komplet.







Poniżej umieściłam stylizację mojej mamy, która bardzo przypadła mi do gustu 






Sukienka - Massimo Dutti
Buty - Bagatt
Torebka - Aldo
Zegarek - Fossil 
Bransoletka - Pandora


piątek, 13 lipca 2012

Top :)

Co zrobić gdy bluzka ma za duży dekolt, prześwituje lub też jest koronkowa ? Bardzo łatwym wyjściem z takiej sytuacji jest skorzystanie z "małego topu" zakładanego na stanik :)
Osobiście bardzo za nim przepadam i posiadam kilka wariantów kolorystycznych oraz różne wzory :)






Dostępne są w wielu sklepach :)
Ja swoje kupiłam w Bershce oraz w Stradivariusie 

Koszula nie zapina się u samej góry, a z takim dekoltem chodzić się nie da :D Idealnym rozwiązaniem okazała się top w kwiatki :)
Stylizacje z wykorzystaniem tego małego cuda :)




poniedziałek, 9 lipca 2012

Short Shorts






Ja moje shorty wykonałam ze starej pary spodni. Potrzebne mi były do tego jedynie nożyczki oraz linijka, żeby długości się zgadzały. Po ich obcięciu tylko postrzępiłam nogawki i były gotowe do noszenia. Zestawiam je z różnymi rzeczami. 

czwartek, 5 lipca 2012

Farbowanie...

Dzisiaj zamieszczę zdjęcia z farbowania Garnierem Color Sensation 110 

Jest to trwały krem koloryzujący z masą perłową i olejkiem kwiatowym, który miał za zadanie nadać ładny zapach papce, którą nakładamy na włoski. Niestety zapach jest bardzo intensywny i niczym się nie różni od innych farb.
Mój kolor należy do przedziału : Blondy Superrozjaśniające
Wcześniej swoje włosy farbowałam Wellatonem 12/0 oraz Wellatonem 12/1 niestety kolory te na moich włosach bardzo szybko żółkną. Potrzebowałam teraz farby, która ochłodzi mój ciepły kolor i Garnier w tym wypadku się też spisał :) Odrost mam dość ciemnego koloru, ale ładnie się rozjaśnił (widać może małą różnicę pomiędzy odrostem a resztą włosów).Farbę na odrostach trzymałam 30minut (zaleca się trzymanie 20min., ale dla włosów, które trudno się rozjaśniają można przedłużyć czas do 30minut). Farbę nałożyłam na resztę włosów jakieś 3 minuty przed myciem, żeby nie złapała ich na szaro lub też niebiesko. Kolor się ochłodził na długości z czego jestem zadowolona :) Nie wiem czy sięgnę po tę farbę jeszcze raz.. Teraz raczej wypróbuję apteczne farby Color&Soin :)
Oto zdjęcia :




środa, 4 lipca 2012

Plan dnia :)

Domowe SPA :)
Dzisiejszy dzień poświęcam na maseczki, malowanie paznokci, parówkę oraz same inne przyjemne oraz potrzebne rzeczy ;-) !
Wszystko rozpoczęło się od kompresu na włosy, który towarzyszył mi przy innych zabiegach, dzięki temu nie było dla mnie uciążliwe chodzenie w aluminiowym czepku.

Włosy myję metodą OMO (odżywka, mycie, odżywka )
Pierwszew dzisiejszym dniu to popularna odżywka Isana z olejkiem babassu (żeby włosy się nie przyzwyczaiły staram się zmieniać odżywki (to dobra metoda na zużycie tych, które zalegają w naszych zbiorach) )
Następnie M - użyłam dzisiaj szamponu firmy Alterra brzoskwioniowego 

A jako ostatnie O posłużyła mi moja mikstura :)
Mieszam ze sobą produkty widoczne pod punktem 1 (lub jak ktoś woli wybiera jeden z tych produktów), dodaję w niedużych ilościach olejek rycynowy oraz kilka kropli gliceryny i do tego łyżeczkę soku z aloesu. Następnie miksturę nakładam na włosy, które uprzednio osuszyłam ręcznikiem. I całość zawijam folią aluminiową :) Czas trzymania tej odżywki jest dowolny, ja zazwyczaj trzymam ją 3h. 

Maseczkę zmywam zimną wodą, (jak ktoś ma potrzebę może umyć skalp łagodnym szamponem) a następnie stosuję płukankę. Herbatki te kupiłam w Biedronce po bardzo niskiej cenie jedna to rumianek, a druga to mieszanka 7ziół (rooibos,liść mięty,liść jeżyny,owoc kopru włoskiego,werbena,cynamon i korzeń lukrecji) proponuję je dobrze rozcieńczyć bo mogą wysuszyć włosy :
Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to rozpoczęłam od otworzenia porów (parówka za pomocą rumianku)
Następnie peeling lub też maseczka peel off, a później dla złagodzenia nałożyłam maseczkę nawilżającą, którą zmyłam letnią wodą w celu zamknięcia porów :)
Uwielbiam dni, które mogę poświęcić tylko sobie.









wtorek, 3 lipca 2012

Czerwcowe zużycia + nowe skarby ;-)


1. Olejek kokosowy Parachute 50ml.
Olejek ten dostałam wraz z kilkoma innymi od cioci z Indii.
Jak każdy wie ma on wiele właściwości i zastosowań :) Osobiście olejek wcieram w wilgotne końcówki w celu ich zabezpieczenia. Rzadziej wcieram go w skalp. Mimo niewielkiej ilości olejku wystarczył mi on na dość długo. Wolę mniejsze opakowania, ponieważ nie jestem zmuszona do dłuższego stosowania gdy mi się on nie podoba.

2. Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych Granat i aloes (dostępna tylko w rossmanie)
Jest to większości znana maska. Moje włosy ją bardzo polubiły, dlatego też kupiłam już następne opakowanie. Stosuje ją z dodatkiem gliceryny lub też olejku rycynowego i trzymam dłuższy czas.

3. Serum na zniszczone końcówki Avon
Korzystałam z tego serum jeszcze zanim obcięłam włosy i nie jestem z niego zadowolona. Nie ma ciekawego składu oraz odrobinę wysuszał moje końcówki. Teraz do ich zabezpieczania używam kremu na odparzenia (ze względu na jego skład) :)

4.Krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży Alterra (dostępny tylko w rossmanie)
Jestem z niego bardzo zadowolona. Skład ma bardzo dobry jak przystało na kosmetyki tej firmy. Dodatkowo nie zawiera w składzie silikonów oraz parafin.Nie podrażnia skóry oraz doskonale zmywa makijaż. Jak za swoją cenę (9zł) spełnia zadanie celująco.

5.Szampon Babydream (dostępny tylko w rossmanie)
Również znany przez wszystkich szampon :) Jego zalety to niska cena oraz skład. Ja osobiście nie wymagam zbyt wiele od szamponu do włosów - jedynie, żeby dobrze oczyszczał włosy i ten to właśnie robi :) Daje sobie rade z olejami oraz jest lepszy od innych szamponów dla dzieci, które miałam okazję testować :)