Z natury mam mieszaną cerę, która wymaga użycia pudrów matujących. Z nadmiernym błyszczeniem nie mam problemów (pomaga mi krem Siarkowa Moc), ale za to muszę robić poprawki w ciągu dnia :)
Najlepsze do tego są pudry w kompakcie - poręczne, ale również pudry sypkie spełniają dobrze swoje zadanie. Dlatego też używam ich przed wyjściem z domu, a puder w kompakcie ląduje w torebce :)
Puder firmy Kobo :)
Baaaardzo wydajny, ale niestety troszkę bieli cerę, dlatego też będzie lepszy dla bladziochów :)
Cena : ok. 15zł
Dostępny w drogerii Natura
Recenzja <klik>
Pudry matujące w kompakcie
nr. 1
Puder Synergen
Ulubieniec mój :) Nie zamierzam już testować innych, ponieważ ten jest moim zdaniem idealny :) Odcień 03 :) Ładnie matuje cerę, nie tworzy efektu maski i jest niewidoczny :) Do tego nie zapycha porów - największy plus :) Puder posiada gąbeczkę, ale osobiście z niej nie korzystam :) Polecam dziewczynom, które nie mają idealnej cery i zmagają się z błyszczeniem :)
Cena : ok. 6-7zł
Dostępny tylko w Rossmannie
Bez numerka, ale również testowane :)
Nie szukałam nic innego, ponieważ ten był bardzo dobry (był mat, nie uczulił, wydajny) , ale jak widać nowości mogą być dużo lepsze o tych naszych pewniaków :)
Z tego pudru jestem chyba najmniej zadowolona (chociaż miał ładny kolor) :
Jego największym minusem jest moim zdaniem wydajność, poza tym efekt matowej cery za długo się nie utrzymywał. Raczej do niego nie wrócę :)