Na pierwszy rzut oka widać, że włosy zmieniły odcień - słońce zrobiło swoje. Końcówki były podcinane dwa razy i wyglądają lepiej niż w kwietniu. Włosy nie urosły jakoś bardzo dużo, ale biorąc pod uwagę, że podcięłam je o jakieś 3cm to i tak widać, że jest ich więcej :) Na ich chłodny odcień duży wpływ ma fioletowy szampon - idealnie wyrównał kolor moich włosów. Na zdjęciach włosy są wyprostowane, wtedy najlepiej mogę ocenić czy urosły (Farba - Garnier Color Sensation 113)
włosy w kwietniu
włosy we wrześniu
Stosowane kosmetyki
jejku, zawsze podziwiam tak gładkie blond włosy, masakra *.*
OdpowiedzUsuńwyglądają super! :) duża poprawa, końcówki nie są tak przerzedzone :) kolor cudowny ♥
OdpowiedzUsuńWłoski śliczne, ja wybieram się do fryzjera aby ujarzmić moje po lecie ;) Bardzo się cieszę że już wróciłaś, zaglądałam tu czasem :)
OdpowiedzUsuńPiękne !
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńaktualnie masz bardzo ladne wlosy. zazdroszcze koloru :)
OdpowiedzUsuńwow, nieźle :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor, też chciałabym farbować farbą nie rozjaśniaczem, tylko jak z niego wyjść? :(
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień włosów :) Też stosuję maskę Latte :D
OdpowiedzUsuńO kurczaki,a o ile w cm urosly ci wlosy ?:)
OdpowiedzUsuńwyglądają na o wiele grubsze i lepiej odżywione ;)
OdpowiedzUsuńpodobają mi sie Twoje włoski!
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy i spora zmiana :) mam nadzieję że moje też z czasem dojdą do takiego stanu :)
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy :) Ukłony za cierpliwość w ich zapuszczaniu.
OdpowiedzUsuńBędzie mi bardzo miło jeśli staniesz się unikalnym obserwatorem mojego bloga.
www.blondivy.blogspot.com