Dwa lata temu zachwycałam się peelingiem solnym z algami i minerałami morskimi, niestety został on wycofany. Niedawno zauważyłam na półkach nowe wersje tego produktu. Zdecydowałam się na dwa warianty - mango i kokos oraz masło shea i olej migdałowy. Największą zaletą tego produktu, jest dla mnie to cudowne uczucie nawilżonej skóry, które otrzymujemy tuż po użyciu i które utrzymuje się przez długi czas. Skład peelingu jest również godny polecenia - olejki i baza, którą stanowi sól.
Mango i kokos
Na pierwszy rzut oka, opakowanie bardzo mi się spodobało. Niestety jego otwieranie okazało się nieco bardziej problematyczne niż sądziłam, dlatego też zabieram się za to wcześniej, ponieważ mokrymi rękoma nie byłaby to prosta sprawa :) Bardzo podoba mi się wygląda tego peelingu - otwieramy słoiczek, a tam zatopione wiórki kokosowe. Zapach jest również genialny i bardzo świeży, egzotyczny. Jest to mocny zdzierak, ale tak jak już wcześniej wspomniałam, pozostawia nawilżoną skórę.
Masło shea i olej migdałowy
Jeśli chodzi o zapach tej wersji, to jest również ładny, ale zdecydowanie bardziej podoba mi się ten z mango. W działaniu są moim zdaniem identyczne, czyli bardzo dobre. Nie polecam go jednak osobom o wrażliwej skórze, ponieważ jest to peeling gruboziarnisty i może być dla nich po prostu za mocny. Dużym plusem tego produktu jest również to, że nie trzeba stosować balsamu po kąpieli z jego użyciem.
Jednym słowem, polecam !!
Peelingi są aktualnie w promocji <klik> :)
zapowiadają się świetnie! Super post:)
OdpowiedzUsuńMiałam mango, bardzo lubię:) jedynie opakowanie jest zbyt toporne:)
OdpowiedzUsuńbrzmi super :) lubie takie dobrocie :)
OdpowiedzUsuńJuz od jakiegoś czasu czaję się na te peelingi, tylko zastanawiałam się czy mocno ścierają. Lubię kiedy scrub mocno ściera i zazwyczaj stosuję domowy kawowy, albo dodaję trochę mielonej kawy do tych słabszych gotowych, ale te ziarenka w całej łazience są trochę uciążliwe :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu peelingi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mocne zdzieraki :) Chyba sobie sprawię ten z mango:)
OdpowiedzUsuńwłasnie wczoraj koło nich przechodziłam ale jednak sie nie skusiłam paln na marzec mnie wydawac na kosetyki!
OdpowiedzUsuńUUU obydwa kuszą me oczy ;)
OdpowiedzUsuńten z mango musi być cudny !
OdpowiedzUsuń10 zł? fajna cena i oryginalne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńChcę je mieć ♥
OdpowiedzUsuńMiałam ten z kokosem i bardzo lubiłam, muszę się wybrać do Rossmana po kolejny :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie bardzo ładne, ale masz rację, że może być nieco problematyczne. Na szczęście, po zużyciu produktu możemy użyć opakowania do innych celów :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilkakrotnie już dobre opinie o tych peelingach więc muszę w końcu sama je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peeling i ich oddzialywanie na skore- swietny post :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie sądziłam, że peelingi solne mogą być takie świetne. Używam obecnie, a właściwie kończę ten z masłem shea, a w zapasach mam jeszcze wersję zieloną :) Dobra jakość w niskiej cenie :)
OdpowiedzUsuńMuszę ukończyć obecne peelingi i chcę kupić mango&kokos. :) Poza tym słoiczki po peelingu przydadzą się do czegoś.
OdpowiedzUsuńTe peelingi są super ale trochę mało wydajne ;c
OdpowiedzUsuń