O perfumach z Zary już raz pisałam <tutaj>. Tym razem postawiłam na coś mniej czekoladowego :) Zara Black, mają zdecydowanie kobiecy i intensywny zapach. Zarówno flakon jak i opakowanie perfum przyciąga wzrok swoją prostotą. Lubię takie połączenia bieli i czerni.
Zapach perfum mogę również określić jako uwodzicielski. Idealnie pasuje na wieczorne wyjścia, chociaż mi towarzyszy również w ciągu dnia. Jest mocny i utrzymuje się dłużej na ubraniach niż na szyi. Nie jest to dla mnie minus, ponieważ uwielbiam, kiedy mój szalik pięknie pachnie :)
TOP - pomarańcza, cynamon
HEART - wanilia
BASE- rojnik, piżmo
jestem ciekawa tego zapachu
OdpowiedzUsuńHmmm...brzmi zachęcająco, tylko nie wiem czy dodatek cynamonu by mi nie przeszkadzał. Choć z drugiej strony w perfumach często wszystko jest ze sobą idealnie połączone, a pomarańczę akurat uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tych perfum z zary:)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tych perfum :(
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie ich zapachy i muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuń